
JEREMIASZ TACIAK — ZWIEDZANIE SEWILLI
Sewilla to miasto, które dzięki unikalnej mieszance rzymskich ruin, mauretańskich pałaców i nowoczesnej architektury, wygląda jak żadne inne miasto na świecie. Większość miejsc odkrywaliśmy na własną rękę, gdyż spacerując, raz po raz, można się natknąć na historyczne kościoły, pałace, kamienice. Zwiedzanie miasta wiecznie zalanego światłem słonecznym zaczęliśmy od Plaza de España, ogromnego półkolistego placu położonego przy Parque de Maria Luisa. Plac ten otoczony jest pałacem wyłożonym kafelkami, z których każda reprezentuje inną prowincję Hiszpanii. Na środku placu mieści się fontanna, wokół której przepływa kanał po którym można się przepłynąć łódką. Odwiedziliśmy również Real Alcazar, wybudowany przez mauretańskiego króla muzułmańskiego i uważany za jeden z najpiękniejszych pałaców w całej Hiszpanii. Został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO w 1987 roku. Kompleks pałacowy posiada przeogromny ogród z rozmaitymi drzewami owocowymi i szeroką gamą pachnących kwiatów. Dodatkowego uroku temu ogrodowi dodają liczne pawilony, kanały nawadniające i fontanny. W wnętrzu można zobaczyć wystawę poświęconą płytkom azulejo oraz produktom ceramicznym produkowanym w dzielnicy Triana. Możemy też tam przeczytać o sposób wytwarzania ceramiki oraz o fenomenie wzorów i płytek azulejo. Weszliśmy też do Katedry Najświętszej Marii Panny, która razem z wieżą uznawana jest za trzecią pod względem wielkości, największą katedrę na świecie. W wnętrzu znajduje się grobowiec Krzysztofa Kolumba oraz jedno z najcenniejszych dzieł sztuki, czyli krucyfiks wykonany w 1603 roku przez Juana Martíneza Montañésa. Wejście na Giraldę, pomimo 91 metrów wysokości nie stanowi wielkiego wyzwania, gdyż zamiast schodów tutaj umieszczone zostały łagodnie wznoszące się rampy, zaprojektowane tak, aby na wieże dało się wjechać konno. Zwiedziliśmy jeszcze Torre del Oro, czyli Złotą Wieże. Istnieją różne teorie związane z pochodzeniem nazwy. Jednak najbardziej prawdopodobne jest, iż pochodzi ona od koloru tafli wody, w której odbijała się jej ponoć złota fasada. Współcześnie znajduje się tu muzeum morskie z punktem widokowym. Charakterystyczny symbol miasta. Spotykaliśmy się głównie przy Metropol Parasol, aby posmakować nowoczesnego stylu Sewilli i zobaczyć jedną z największych drewnianych budowli na świecie i największy symbol miasta. Futurystyczna konstrukcja nazywana jest przez Hiszpan „grzybem”, na której szczycie znajduje się taras widokowy. Najciekawszy zdaje się fakt, że wieczorami cała konstrukcja zaczyna migotać wieloma barwami, co można oglądać godzinami relaksując się na ławkach. Uważam, że Sewilla to bardzo piękne i malownicze miasto, które naprawdę warto odwiedzić nie tylko ze względu na wspaniałych ludzi, ale na cudowne widoki i atrakcje turystyczne. Gdybym mógł to wróciłbym tutaj ponownie.