Wycieczka do Matalascañas (Goj Jakub)

W sobotę 12.03.2022 o godzinie 10:40 spotkaliśmy się na dworcu autobusowym Plaza de Armas. Jak to zwykle w naszej grupie bywa, nie wszyscy przyszli na czas, ale mieliśmy w sumie spory zapas czasowy. Na 11:00 zaplanowany był autobus, ale spóźnił ponad 20 minut! Na szczęście przyjechał i pojechaliśmy. Naszym celem była plaża, konkretnie miejscowość Matalascañas, która leży centralnie przy Oceanie Atlantyckim. Podróż była niesamowita. Pomimo pochmurnej pogody krajobraz widziany z okna był cudowny. Dodatkowo przejeżdżają i zatrzymując się w różnych miasteczkach, mogliśmy

zobaczyć jak tu się mieszka. Miasteczka te i wioski to nie to samo co wielka Sewilla. Około godziny 13:00 byliśmy już na miejscu gdzie nasz opiekun zaprowadził nas na plażę i wskazał miejsce gdzie mogliśmy zostawić nasze rzeczy. Na plaży nie było wielu osób, wszak to nie sezon plażowy. Temperatura powietrza niska, a woda lodowata. Oczywiście ludzie przychodzą poleżeć na piasku, posłuchać szumu fal, poczytać książkę, odpocząć, ale kąpiele o tej porze roku to rzadkość. Po krótkiej chwili prawie wszyscy byli przebrani w stroje kąpielowe. Pomimo pochmurnej pogody natrafiliśmy na okno pogodowe i wykorzystaliśmy ten moment by wejść do wody. Jedni zamoczyli tylko nogi, inni- odważni zanurzyli się cali. Cała kąpiel trwała zaledwie kilka minut. Po wyjściu z wody przyszedł czas na ogrzanie się. Później leżeliśmy na plaży grając w różne gry w ramach integracji grupowej, rysując po piasku, zbierając muszle. Po kilku godzinach na plaży nadszedł czas by się zbierać. Niektórzy skorzystali z tamtejszych restauracji, a reszta udała się na przystanek gdzie zastał nas deszcz. Znaleźliśmy jednak schronienie na przystanku, gdzie spotkaliśmy oraz poznaliśmy tamtejszą młodzież. O godzinie 18:00 wyjechaliśmy w stronę Sewilli. Podróż minęła bardzo szybko, mimo że były to 2 godziny. O 20:00 nasza podróż dobiegła końca i wszyscy rozeszli się do swoich rodzin na ciepły posiłek. To była ciekawa przygoda. Większość z nas sobaczyła Atlantyk po raz pierwszy, nie mówiąc o kąpieli w nim.