JAROSŁAW GAD — WYCIECZKA DO KADYKSU

Kadyks (hiszp. Cádiz) jest miastem, które zostało wzniesione około 1100 r. p.n.e i jest jednym z najstarszych miast w tej części Europy. Nasz wycieczka do tego pięknego miejsca rozpoczęła się o godzinie 9:00 z Prado de San Sebastian, gdzie wszyscy razem wyruszyliśmy wcześniej wynajętym autokarem. Po lekko ponad godzinnej podróży nasza grupa dotarła do miejsca o nazwie Arcos de la Frontera. Pozwiedzaliśmy trochę tego małego miasta, przeszliśmy się po starych kamiennych uliczkach, aż doszliśmy pod zamek w tej miejscowości. Obok zamku każdy miał chwilę wolnego, niektórzy zjedli drugie śniadanie przygotowane przez host rodziny, inni poszli zrobić sobie zdjęcia z ptakami takimi jak jastrząb, które obok były wystawiane, ale i tak najlepszy, według mnie był widok z tarasu widokowego znajdującego się obok zamku, dla którego uważam, że warto było odwiedzić to miejsce. Następnie powróciliśmy do naszego autokaru, znowu czekała nas godzina drogi, lecz teraz już jechaliśmy do naszego miejsca docelowego. Wjeżdżając do Kadyksu miałem wrażenie, że przedostajemy się na jedną z wysp Hiszpanii, gdyż jechaliśmy mostem otoczonym przez wodę. Z naszym kierowcą pożegnaliśmy się przy porcie i ustaliliśmy godzinę powrotu na 18:00. Wszyscy razem wybraliśmy się na krótki spacer wokół Kadyksu, zaczęliśmy zwiedzanie starego miasta od dojścia do emblematycznej budowli Kadyksu jaką jest Catedral Nueva, następnie doszliśmy wąskimi uliczkami tego miasta do bramy Puertas de la Tierra, naszym celem było zobaczenie kultowego zamku Castillo de San Sebastian, lecz niestety było on zamknięty. W tym miejscu każdy się rozdzielił i mieliśmy ponad 4 godziny wolnego czasu na zwiedzanie, porobienie zdjęć i kupienie pamiątek. Pogoda na szczęście w tym dniu dopisała, pomimo prognoz deszczu, było słonecznie i ciepło, później żałowaliśmy, że nie mieliśmy kąpielówek, gdyż pogoda zachęcała do wskoczenie do wód Oceanu Atlantyckiego, nam udało się tylko pochodzić po brzegu plaży La Caleta. Dużo osób się tu rozdzieliło jedni poszli do najbliższego McDonalda, gdyż nie wystarczył im lunch pack, niektórzy zwiedzali kościoły i miejsca religijne, a inni tak jak ja, postanowili trochę poodpoczywać nad brzegiem oceanu i rozkoszować się widokiem, dla którego warto było odwiedzić to miejsce. Naszej grupie w czasie wolnym udało się zwiedzić tylko z zewnątrz teatr rzymski, zobaczyć Museo de Cádiz oraz wejść do zamku Santa Catalina. O godzinie 18:00 zebraliśmy się koło wcześniej wspomnianego zamku Santa Catalina, gdzie już czekał na nas kierowca autokaru. Ponad półtora godzinna podróż szybko zleciała, dojechaliśmy do miejsca, gdzie nasza podróż się zaczęła, czyli pod Prado de San Sebastian, gdzie każdy rozszedł się do swojego autobus, lecz każdy był zmęczony i tylko wyczekiwał ciepłej kolacji w domu. Wycieczką naszej grupy do miejsca jakim jest Kadyks jestem bardzo pozytywnie zaskoczony, nawet w listopadzie czuć w tym miejscu ciepły klimat, miasto ze względu na wiek ma swój urok, dla osoby która lubi zwiedzać miejsca religijne jest wprost wspaniałym miejscem do wybrania się na wycieczkę w ramach zwiedzania kościołów czy wielkiej katedry. Mam nadzieję, że kolejne wycieczki naszej grupy będą równie udana co ta, która miałem przyjemność opisać.