Powrót do Polski
No niestety, dobre rzeczy szybko się kończą. Nasze 4 tygodnie w słonecznej Andaluzji minęły strasznie szybko. Zbyt szybko. No ale cóż, nie pozostało nam nic innego jak spakować swoje rzeczy, pożegnać się z rodzinami, pozostawiając im tylko miłe wspomnienia i wyruszyć na miejsce zbiórki. Na lotnisko wyruszyliśmy o godzinie 17.30 autobusem linii EA z przystanku na Plaza de Armas. Na lotnisku zameldowaliśmy się po ok. 20 minutach jazdy i nie pozostało nam nic innego jak nadanie bagażu rejestrowanego i przejście przez wszystkie etapy bezpieczeństwa. Nasz lot wystartował w punkt o godzinie 21:00 i trwał przez około 3,5 godziny. Na krakowskim lotnisku zameldowaliśmy się po północy i po odebraniu walizek wyruszyliśmy na miejsce zbiórki, gdzie czekał już na nas bus, który miał nas zabrać pod gmach ZST. Po wyjściu z budynku lotniska każdy odczuł spadek temperatury. Podróż do Bytomia był szybka i bezproblemowa i już po około 80 minutach zameldowaliśmy się pod ZST, gdzie czekali już na nas stęsknieni rodzice. I w tym momencie nasza przygoda została oficjalnie uznana za zakończoną. Szkoda, że tak szybko to minęło, ale przynajmniej mamy wspomnienia, które przypominają nam o tym fajnie spędzonym czasie w słonecznej Hiszpanii.
Grzegorz Sznajder