PRZEMYSŁAW ZORYCHTA — PODRÓŻ DO SEWILLI

Dzień przed wylotem do Sewilli naszej grupie towarzyszyły różne nastroje, większość była pozytywnie nastawiona do wyjazdu, lecz pewna część osób była zestresowana i miała obawy co do lotu z tego powodu, że nigdy nie lecieli samolotem. W niedzielę o 2:55 mieliśmy zbiórkę pod naszą szkołą. Cała nasza grupa była zmęczona i niewyspana z powodu godziny o której musieliśmy wstać. Przed wejściem do busa każdy z nas pożegnał się ze swoimi bliskimi, ponieważ przez cały miesiąc nikt z nas nie będzie ich widzieć. Można powiedzieć, że w momencie kiedy tylko weszliśmy do busa, zaczęła się nasza przygoda związana z praktykami. Busem tym jechaliśmy na lotnisko do Krakowa. Podczas jazdy większość z nas odrabiała nieprzespaną noc, a niektórzy rozmawiali i żartowali z kolegami. Kiedy wysiedliśmy w Krakowie udaliśmy się na lotnisko. Tam zastaliśmy bardzo długie kolejki prowadzące do terminali. Kiedy przeszliśmy przez wszystkie formalności przyszedł moment oczekiwania na godzinę na którą zaplanowano nasz wylot. Czas ten bardzo długo się ciągnął, lecz po długim oczekiwaniu przyszedł wreszcie moment w którym przez głośniki podano komunikat oznajmujący, że pasażerowie naszego lotu mają wejść na pokład samolotu lecącego do Monachium. Lot trwał około godziny. W locie towarzyszyły nam piękne widoki widoczne zza okna. Kiedy wylądowaliśmy w Monachium nie mieliśmy nawet czasu obejrzeć i pozwiedzać lotniska, ponieważ ze względu opóźnienia samolotu którym lecieliśmy, musieliśmy się spieszyć na następny samolot lecącego z Monachium do Sewilli. Kolejny lot trwał dłużej niż poprzedni, ponieważ ten trwał aż 3 godziny. Po wyjściu z samolotu, na lotnisku w Sewilli czekaliśmy na odbiór naszych bagaży, na nasze szczęście żaden bagaż się nie zgubił. Później prosto z lotniska weszliśmy do autokaru który rozwiózł nas do rodzin u których będziemy mieszkać przez cały okres trwania praktyk, czyli cały miesiąc. Ważną dla nas rzeczą było również to, że w tym dniu w Sewilli zastaliśmy piękną pogodę oraz słońce. I tak właśnie zaczęła się nasza podróż do miasta, w którym przez cały miesiąc będziemy odbywać praktyki w firmach.